Niewielu doświadczyło prawdziwej miłości. Niewielu spotkało się z nią twarzą w twarz. Miłość nie ma żadnych granic, nie przejmuje się wiekiem, nie lęka się niczego. Właśnie te wyjątkowe uczucie połączyło dwójkę młodych kochanków Milenę i Pawła.
W ostatnim czasie miał miejsce niezwykły ślub dwójki ludzi. Ta wyjątkowa chwila odbyła się w Parafia pw. NMP Królowej Różańca Świętego w Wysokim.
W urokliwym miejscu, jakim jest Dworek Anna nastąpiło całkowite scalenie dwóch dusz. Ktoś mądry powiedział kiedyś: w życiu jedno daje szczęście, kochać i być kochanym. Młodym towarzyszyłem jeszcze przed samą uroczystością zaślubin. Na twarzy Panny Młodej widniał niewielki rumieniec w trakcie ostatnich poprawek kosmetycznych. Już za parę chwil miała wznieść się ponad ziemię i rozpocząć nowy etap swojego życia. W bieli, stanęła u boku swojego wybranka na ślubnym kobiercu. Na twarzach obojga widniał uśmiech. W oczach mieli wypisane szczęście. Chwila, w której młodzi powiedzieli sobie „tak” poruszyła niejednego z gości. Już, jako rodzina wyszli na kościelny dziedziniec. Tam, nowożeńcy wypuścili śnieżnobiałe gołębie w stronę błękitnego nieba – symbol szczęścia oraz miłości. Następnie wszyscy razem, szczęśliwa para oraz goście, udali się do Dworku Anna w celu świętowania tej bajecznej chwili. Starałem się uwiecznić każdy poruszający moment tego wydarzenia. Jako fotograf ślubny musiałem być wszędzie i mieć oczy dookoła głowy. Rozpoczęły się tańce. Młodzi zatańczyli swój pierwszy taniec przy dźwięcznej melodii wygrywanej przez zespół Avis. Następnie zaczęła się zabawa, która trwała tak do białego rana. W tym wyjątkowym dniu każdy cieszył się szczęściem Młodej Pary. Przystojni mężczyźni jak i wdzięczne kobiety – wszyscy rytmicznie tańczyli do skocznej muzyki. Zadbałem o to, by w mych zdjęciach ująć każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. Pilnowałem by niczego nie przeoczyć, by nic mi nie umknęło. Niezwykłą radość sprawiło mi uczestniczenie w tak ważnej uroczystości dla tych dwojga młodych ludzi. Towarzyszyłem im również podczas sesji zdjęciowej. Myślę, że ujęcia, jakie udało mi się uchwycić będą dla nich pamiątką do końca życia i jeszcze nie raz sięgną po nie i zatopią się we wspomnieniach.
Pamiętajmy – nigdy nie igra się z uczuciem. Z ognia i wody rodzi się coś wyjątkowego, nieprzewidywalnego. Marzysz o wyjątkowej fotorelacji? Pragniesz uwiecznić na zdjęciach najpiękniejszą chwilę swojego życia? Chcesz by sakramentalne „tak” towarzyszyło Ci przez resztę Twych dni? Napisz do mnie. Sprawię, że wspomnienia bliskie Twojemu sercu będą Ci towarzyszyć przez całe życie.