Nie ma dwóch takich samych dni, dwóch takich samych nocy oraz dwóch takich samych pocałunków.Ta jedna chwila zostanie w sercach tych młodych ludzi już na zawsze. Miłość zniesie wszystkie trudy życia, przetrzyma najcięższa chwile, nigdy nas nie zawiedzie. Słowo „kocham” z ust małżonków usłyszane w myślach i sercu zostanie po kres wszystkich dni. Oto reportaż ślubny wyjątkowej pary.Niedawno było mi dane uczestniczyć w wyjątkowym wydarzeniu: zaślubinach dwójki młodych osób. Nie tylko oddawałem się tam mojej pasji, jaką jest fotografia, ale również przeżywałem każdą cudowną chwilę razem z nimi. Spotkali się przypadkiem, a czekali na siebie całe swoje życie. To piękne, że mogą razem się zestarzeć, a najcudowniejsze, co ich czeka jest jeszcze przed nimi.
By zdjęcia ślubne miały duszę muszą być robione z pasją. W tych kilku fotografiach starałem się oddać całe piękno i urok tamtych chwil. Młodym towarzyszyłem już od samego początku. Panna młoda wraz z rodziną przygotowywała się do tak ważnej dla niej ceremonii. Wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik począwszy od nieskazitelnej fryzury skończywszy na perfekcyjnym makijażu. Gdzieś w oddali natomiast na Pannę Młodą i Pana Młodego czekały dwie złote obrączki – symbol ich dalszego, ale już wspólnego życia. Jeszcze ostatnie poprawki kosmetyczne i można wsiadać do auta. Ostatnia przejażdżka na wolności… a potem początek nowego życia. Prześliczna Panna Młoda i przystojny Pan Młody przekroczyli próg Świątyni z wyjątkowym uśmiechem. Bez wątpienia na ich twarzy malowało się szczęście. Rodzina, przyjaciele – najbliżsi tej pary czekali w zniecierpliwieniu na to jedno magiczne słowo. Niezwykle wystrojone kobiety w towarzystwie swoich mężczyzn przeżywali razem z Młodą Parą tą cudowną chwilę. Jeszcze tylko jeden moment… Oczy dwojga bratnich serc spotkały się przed ołtarzem, usta poczęły wypowiadać słowa magicznej przysięgi. Sekunda i obrączki znalazły się na ich dłoniach. Jeszcze tylko zwieńczenie
ceremonii – pocałunek Nowożeńców. Próg kościoła opuścili już, jako szczęśliwa rodzina. Na twarzach wszystkich ujrzeć mogliśmy wypisane szczęście. Młodzi, jak nakazuje tradycja, obsypany zostali ryżem. Gratulacjom i życzeniom nie było końca.
Przyszedł czas na wesele. Młodzi przywitani zostali w tradycyjny sposób chlebem i solą. A potem.. Toast za zdrowie Młodej Pary oraz ich pierwszy taniec rozpoczęły zabawę do białego rana. Piękne kreacje kobiet, wytworne męskie garnitury i niezwykła atmosfera towarzyszyła wszystkim do samego końca. Poniżej kilkadziesiąt zdjęć z tego dnia – Zapraszam do oglądania.
Fotografia ślubna czasem dostarcza mi więcej emocji niż można przewidzieć . Tuż po tym zdjęciu mój aparat uniósł się nad moje dłonie na wysokość kilkunastu centymetrów. Na szczęście wrócił jak bumerang 🙂